Moim zdaniem będzie bardzo mocne uderzenie popytu na początku roku. Kwestia z jakiego powodu. Ale jak to się mówi powód się znajdzie. Rośnie w siłę złotówka, indeksy są przygotowane do wybicia. Najważniejsze spółki odleszczone i zakumulowane przez silne ręce. Wall Street dzisiaj kończy spadki i oddała szanse na wybicie dołka. Myślę że po tak słabym roku czeka nas przynajmniej korekta tego spadku w USA a tym samym na naszym parkiecie oznacza to tylko tyle że wybijamy się górą ponad 1800 i zasuwamy na 2300-2500. Później będzie tylko lepiej. Inflacja jest na szczycie - czy będzie wyżej ? - nie ma na to realnych szans. Czy stopy będą wyżej? Możliwe że nieznacznie. Najważniejsze że spada ropa i gaz, główne składniki wzrostu naszej inflacji.
Jestem mega optymistycznie nastawiony. Myślę że jutro zakończymy rok fenomenalną sesją a w poniedziałek będą luki wzrostu i wybuch optymizmu.
Zapinajcie pasy.
agreed
OdpowiedzUsuńCzekam na te wzrosty
OdpowiedzUsuńno i poszło - jak Fed nie zrobi niespodzianki to w poniedziałek do góry
OdpowiedzUsuń