Powiem szczerze że jestem dogłębnie zmieszany od sesji środowej. Rzadko się mi zdarza żeby odpaliło mi stopy na ponad 50% portfela w jeden dzień - sick. Faktem jest że były to aktywacje taking profit ale bardzo zaniepokoiła mnie szerokość rynku i solidne a zarazem niespodziewane spadki mocnych spółek których zupełnie się nie spodziewałem. Zakładam zawsze że może wystąpić korekta ale nie sądziłem że aż na tyłu spółkach w jeden dzień i na tak mocnym spadku rzędu 4-5%. Nic się złego nie stało dla portfela koliberka a nawet wyszło że taking profit był słuszny a jednak jest to swojego rodzaju kolejny sygnał ostrożności. Jakiś czas temu pisałem o tym że zauważyłem że rosną tylko ścierwa które łatwo pociągnąć i że na duże spółki nie ma kapitału. Boję się że korekta lub boczniak na nasdaqu i kolejny lockdown mogą znowu zakopać szanse byków na dwa metry pod ziemię. Mamy w rękawie sprawę kredytów frankowych w SN i reperkusje dla banków, które skutecznie odstraszają kapitał od Warszawy oraz ciągłe gry przy likwidacji OFE. Jak to się skończy?
Z drugiej strony wspominana wędrówka kapitałów może się materializować właśnie takimi szarpanymi ruchami indeksów jakie były w zeszłym tygodniu. Mam na myśli ruchy przeciwne do reszty parkietów. Kto to wie.
Zanim coś kupię czekam na umocnienie złotego które będzie sygnałem że kapitał wraca. Do tego momentu czekam w blokach. Myślę że na takie dni tylko daytrading. Jedyna opcja to spółka bardzo niedowartościowana.
Pozdrawiam wytrwałych.


Heh kolejny dzień i znowu padlina
OdpowiedzUsuńCały świat delikatnie rośnie a tu zaraz znów minus będzie
No nic...może jutro a może w środę coś się ruszy...
Moze jutro szybkie 30% na CoalEnergy?
OdpowiedzUsuń