Przegladam właśnie kontrakty na indeksy na świecie i nadal pełny spokój i trend wzrostowy. Każdy z nas wie że to jeden z najlepszych przyjaciół inwestorów. My żuczki z Książęcej nie mamy jednak dużo do gadania nawet na polskiej giełdzie. Gro obrotów robi zagranica a cały ten optymizm jakoś przechodzi nam koło nosa. Dziwne że ta sama zagranica gra na Daxie i w Londynie i nie mam problemów z trendem. U nas jakoś jest trudniej. Myślę że problem może być z bankami i z kredytami frankowymi oraz z orzeczeniem Sądu Najwyższego jakie ma być w marcu czyli już za chwilę. Może pauza jest wciśnięta z tego powodu? Kto to wie.
Fakty są takie że kontrakty rosną więc spodziewam się wzrostów w Warszawie. Liczę że dobrałem dobrej jakości spółki do portfela więc oczekuję lepszego zwrotu niż indeksy.
Życzę +5 dzisiaj i powrotu z hukiem ponad 2000 na W20 oraz nowej fali na misiach wraz z zakończeniem korekty w Londynie.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz