W zasadzie powinno być dużo lepiej ale wyszło jak wyszło czyli słabo. Nie ma na ten moment jakichś większych powodów do agresywnych zakupów akcji a w obliczu słabego Londynu ciężko w Wawie o wzrosty. Szczerze widząc Dax30 ponad 14k myślałem że damy radę z plusem ale zapomniałem że karty rozdaje zagranica a my możemy tylko obserwować. Wnioski takie że słaby FTSE oznacza marazm na GPW. Myślę że może się to jeszcze zmienić na korzyść byków i z poważniejszymi wnioskami należy zaczekać do końca sesji w USA.
Wasze zdrowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz